środa, lutego 15, 2006

Londyn z innej strony






Wieczorem wypad na piwko do knajpy gdzie odbywalo sie tzw Comedy Show. Kilku kolesi prezentuje swoje gagi w knajpie a reszta sie smieje. Polowy nie zrozumialem - bariera jezykowa, polowy z polowy nie skumalem - bariera humoru brytyjskiego. A jedna czwarta z jednej czwartej mnie rozmieszyla. Chuj, przynajmniej byly darmowe frytki i kanapki. Pozniej udalismy sie na bardziej swojska impreze do knajpy gdzie pracuje Pawel. Zastepy puszek Grolsha poprawily mi wybitnie humor. A onadto poznalem tajniki futbolu amerykanskiego, ktore wytlumaczyl mi znajomy Pawla.