wtorek, października 25, 2005

To my Barmani




Za barem pracuje juz 4 lata. Szmat to czasu. Zaczalem chyba po pierwszym roku studiow. Poczatkowo miala to byc praca dorywcza na wakacje bo starzy nie mieli za bardzo kasy zeby mnie wyslac na wywczas. Byla to tez robota dla mnie tylko i wylacznie nastawiona na kaske. W mojej glowie byly tylko pieniadze. Ale z czasem barmanstwo stalo sie dla mnie czyms wiecej niz zrodlem dochodow. Minely wakacje a ja nadal chcialem pracowac i pracowalem w knajpie. Wiecej i wiecej, zawsze mialem duzo wolnego czasu, z ktorym nie wiedzialem co zrobic. Ale teraz oprocz pieniedzy, ktorych regularnie dostarczala mi knajpa, znalazy sie tez i inne plusy. Nowi znajomi, nowe ciekawsze imprezki w barmanskim gronie. Od czasu do czasu trafiali sie jacys ciekawi ludzie. Nie bylo ich duzo bo w knajpie w ktorej pracowalem raczej nie dalo sie nawiazac kontaktu z klientami bo po prostu nie bylo na to czasu. Za duzo roboty zeby do kogos otworzyc gebe na troche dluzej. Wszystko sie zmienilo wraz ze zmiana knajpy. Przenioslem sie do knajpki duzo mniejszej i jakby bardziej rodzinnej. Z bardziej rozgarnietym i wyrozumialem szefostwem no i przede wszystkim duzo ciekawszym barmanstwem. W sumie dopiero teraz poznalem co to jest prawdziwe barmanstwo. Oprocz pracy i pijanstwa, ktore jest raczej nie uniknione za kontuarem, to robota, w ktorej mozna poznac mase ciekawych ludzi, istnienia ktorych nigdy bys nie podejrzewal. Czasem Ci ludzie specjalnie przychodza w tym dniu w ktorym pracujesz bo po prostu wytworzyla sie pomiedzy Wami jakas nic porozumienia. Jest cos co przyciaga ich na moja zmiana a ja jestem szczesliwszy widzac ich mordy.
Czasami jednak odczuwam juz zmeczenie. Nie tyle sama praca tylko godzinami w jakie ja wykonuje. Nocne zmiany mi nie sluza, gdy wstaje po pracy rano na wieczor czuje sie juz zmeczony co sie odbija negatywnie na wykonywanych obowiazkach. Z kolei jak spie za dlugo to wyrzucam sobie ze znowu zmarnowalem tyle dnia. Trzeba bedzie z tym niedlugo skonczyc. Na dzisiaj moim marzeniem jest regularny sen od 24 do 6:30.
Ten pierwszy na zdjeciu nie jest ze Swietej Krowy - moze dlatego taki blady - niedotleniony