środa, listopada 30, 2005
wtorek, listopada 29, 2005
Zakopane dzien 2 i pol 3go
Dzien nastepny obfitowal w deszcz i deszcz ze sniegiem. Po prstu pogoda wymarzona do siedzenia w domku, co tez chetnie uskutecznilismy. Jedzeniae, uzywki, filmy i jakies belkotanie uprzyjemnialo nam czas. W niedziele udalismy sie na krotko wycieczke na Gubalowke. W koncu byc w Zakopanem i nie skorzystac z atrakcji oferowanych przez PKL to grzech.
poniedziałek, listopada 28, 2005
Zakopane dzien 1szy
Wreszcie jakis zasluzony odpoczynek. Krotki, weekendowy wypad do Zakopanego. Raczej nie sportowy jesli wiecie co mam na mysli. O 16 juz bylismy w zimowej stolicy Polski a o 17 w jej centrum na Krupowkach, raczac sie rozgrzwajacymi trunkami. Obiad zjedlismy w dosc drogiej restauracji, ale coz raz sie zyje. Zarcie przednie tylko troche malo wiec musielismy sie dopchac zupka chmielowa. Ciezka powrotna droga do domu i kolejna porcja zupki spowodowala ze zabawa sie rozkrecila na calego. Z nadzieja na nowe wspaniale doznania w nastrepnym dniu poszlismy spac. Aha zalaczam link do piosenki, ktora krolowala na wyjezdzie
piątek, listopada 25, 2005
Krakow by night II
Czyste mrozne powietrze sprzyja nocnemu fotografowaniu ale nie fotografowi. Po pol godzinie mialem serdecznie dosc mrozow i calej zimy. Nawet rekawiczki i cieple buty nie daja rady. Trzeba bedzie chyba zainwestowac w cieplejsze rekawiczki i majtki z golfem jesli nadal bede uskutecznial wieczorne wypady z aparatem
czwartek, listopada 24, 2005
środa, listopada 23, 2005
wtorek, listopada 22, 2005
poniedziałek, listopada 21, 2005
sobota, listopada 19, 2005
środa, listopada 16, 2005
Piano
Po pracy udalo mi sie jeszcze zajrzec do Michala Dymnego na mala urodzinowa imprezke. Trudno byloby mi nadgonic, zgromadzone towarzystwo, w wypitym alkoholu wiec po przyjeciu kilku ban za zdrowie jubilata zaczalem sie raczyc Cola. Pozatym do domu trzeba wracac rowerem a jak wiadomo CHWDP. Udalo mi sie wysluchac mniej lub bardziej udanego koncertu na 4 rece w wykonaniu Michala i Marcina. Pisze mniej lub bardziej bo na muzyce sie znam srednio i dodatkowo biore poprawke na morze alkoholu, ktore obydwaj wykonawcy zdolali juz przyswoic.
poniedziałek, listopada 14, 2005
Fantazja
Zdjec nie bedzie dzisiaj ale tez cos multimedialnego. Filmik, ktory nakrecilem wraz ze znajomymi w innym czasie, w innym swiecie
www.nefaryta.piotpent.com/Fantazja.avi
www.nefaryta.piotpent.com/Fantazja.avi
niedziela, listopada 13, 2005
Wyzsza szkola lansu
Co potrzeba by wstapic do takiej szkoly? To dziecinnie proste. Wystarczy wpadac dosc czesto do modnego klubu jakim jest bez dwoch zdan Prozak. Trzeba miec mega lanserska lateksowa branzoletke a najlepiej wiecej niz jedna. Jesli jestes dziewczyna to musowo plasterek antykoncepcyjny, w sumie moze byc nie antykoncepcyjny byle sprawial tylko takie wrazenie ( wtedy wszyscy odrazu wiedza ze moga Cie wyrywac i dupcyc bez gumki ) no i jesli masz problemy z uzebieniem to aparat korekcyjny, ktory jeszcze kilka lat temu zakladales/as po kryjomu przed znajomymi tylko w domu. Teraz juz jestes trendy i wszyscy beda Cie szanowac. Jakie to proste :D
sobota, listopada 12, 2005
piątek, listopada 11, 2005
Wojtas
Jak zwykle dluga przerwa w pisaniu, bo nie mam na nic czasu. Nawet jak juz zrobie zdjecia to nie mam czasu ich przejrzec. No ale nic. Pare dni temu robilem sesje koledze kolegi do portflio. Wojtas jest aktorem, a przynajmniej pretenduje do bycia nim, bo studiuje aktorstwo dramatyczne na PWST. Mam nadzieje ze bedzie bardziej zadowolony ze zdjec niz ja.
poniedziałek, listopada 07, 2005
Najpiekniejsza kobieta w miescie
Dyskoteki. Ostatnimi czasami czesto je odwiedzam. Pelne mlodych kobiey i mezczyzn. Te pierwsze przychodza tu by sie pobawic, potanczyc spotkac chlopca swojego zycia. Ci drudzy zjawiaja sie z innych powodow. Najebac sie, wyrwac jakas laseczke i w efekcie koncowym wyladowac z nia w lozku. Ale czy tak naprawde jest co wyrywac? Sami ocencie
Wisni nie bomb, kieliszkow nie broni
No i prosze jakies panie w czerni namowily kilku panow, rowniez odzianych na czarno i postanowili sobie zademonstrowac. Przeciw wojnie, przeciw uciskowi kobiet i wogole chyba przeciwko calemu zlu tego swiata. Stali sobie biedaki przez godzine pod Ratuszem i cytowali jeden wiersz o tym jak to jedna laska zostala skrzywdzona przez swojego meza kolba kukurydzy ( tfu kolba AK47 ). No wiec tak stali a dziennikarze sluchali i spisywali a fotografowie pstrykali a ludzie sie gapili a pani sprzedajaca wate sie wyglupiala chcac zaistniec na lamach gazet. Czas lecial a oni nie zrobili nic pozytecznego. Nie tylko dla uciskanych kobiet ale i dla uciskajacych ich w dupe majtek. Zamiast tak stac i tracic czas walneli by sobie banieczke wisni to by i restauratorow wspomogli i panstwo by sie ucieszylo bo pieniadze z akcyzy by wieksze wplynely.