wtorek, maja 09, 2006

Na dworcu w Kijowie












Ile czasu spedzilismy na dworcu w Kijowie, Caryca Katarzyna i jej bojarzy chyba tylko wiedza. Stalismy po bilety i doslylali nas z kwitkiem do innej kasy albo mowili zebysmy przyszli pozniej. Szlag czlowieka moze trafic.Mowia Ci ze teraz biletow nie ma ale za 7h moze beda. To co kurwa dostawia specjalnie jakis pociag? Rano udalo nam sie zjesc na dworcu sniadanie i wsadzic bagaze do przechowalni a wieczorem lekko znieczulic przed dalsza wyprawa. W miedzy czasie troche pozwiedzalismy 3milionowa metropolie jaka jest Kijow