poniedziałek, listopada 07, 2005

ReKwiem




Dzieki uprzejmosci mamy Agnieszki, ktora spiewa w CAPELLI CRACOVIENSIS mialem wstep na Requiem Mozarta. I to nie tylko na probe generalna ale i na samo Requiem. Melomanem nie jestem, ale mimo to potrafilem docenic pitolenia na skrzypeczkach, dmuchanie w trabe i rzniecie na basie. Co swiadczy nie tylko o mojej ale i wykonawcow klasie

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Brawo za wyrazenie stosunku do muzy powaznej

sobota, 12 listopada, 2005  

Prześlij komentarz

<< Home